09.11.2009
Musimy niestety jechać dalej. Następny przystanek Amritsar. Góry rozpaczają, ja trochę też – dziś rozpętała się prawdziwa burza z piorunami, dopiero teraz zdaję sobie sprawę jak wielkie mieliśmy wczoraj szczęście trafiając na słoneczną i idealnie bezchmurną pogodę. Cały dzień w podróży do najbogatszej prowincji Indii-Pendżabu-Pieciorzecza.
Magda