Podróż na Gili

Po drodze na wyspę Gili Trawangan zatrzymaliśmy się na tanią zupkę w Candidasa, gdzie po raz pierwszy zobaczyłem z bliska indonezyjskie morze. Nie potrafiłem się powstrzymać i musiałem się wykąpać – uczucie wspaniałe. Nie wiem tylko dlaczego mówi się o tych wodach ciepłe morza. Dla ludzi Bałtyku to są minimum gorące morza. Dalej z Padangbai popłynęliśmy na Gili, gdzie ujrzeliśmy wymarzone, wyśnione, wyidealizowane i tak długo wyczekiwane rajskie plaże… – spędzimy tu minimum dwie noce!

Dodaj komentarz